Karkówka w sosie śliwkowym to rewelacyjne danie z woka w stylu chińskim, które można także przygotować w wersji koreańskiej. Cieniutkie plasterki mięsa przysmażone na chrupiąco w pysznym słodko-słonym sosie z chińskich śliwek. Potrawa ta jest hitem stołowym i smakuje wszystkim bez wyjątku. Danie to można przygotować także w wersji koreańskiej z dodatkiem pasty chili gochujang i kimchi z kapusty.
Karkówka z marchwią stri-fry w karmelowym sosie to błyskawiczne danie z woka, mięso z dużą ilością smażonej marchwi w pysznym słodko-słonym sosie karmelowym. Zamiast karkówki można także użyć polędwiczki wieprzowej.
Ocena ze starego portalu: 5,00 / 4 oceny
Kolejna potrawa z użyciem kimchi, dosyć ostra, ale bez przesady. W oryginalnym koreańskim przepisie zamiast czerwonej i zielonej papryki słodkiej używa się 2 zielone i 2 czerwone koreańskie papryczki chili – w Polsce są one jednak niedostępne a na dodatek danie staje się wtedy niesamowicie ostre (dla przeciętnego Polaka nie do zjedzenia). Oczywiście twardziele mogą dorzucić sobie trochę gochugaru lub kilka chili, ale osobiście nie polecam. Karkówka jest mięsem tłustym i przerośniętym wymagającym zazwyczaj długiego smażenia lub grillowania, jednak dzięki cięciu w cieniutkie plasterki oraz marynacie wystarczy krótko przesmażyć metodą stir-fry, aby mięso było miękkie i soczyste.
Ocena ze starego portalu: 5,00 / 1 ocena
Tatarski gulasz tradycyjnie wykonywany z wołowiny, tym razem w wersji wieprzowej. Serwuje się go z makaronem lub ryżem gotowanym.
Ocena ze starego portalu: 5.00 / 1 ocena
Bardzo proste jedzenie dla dwu (głodnych studentów) ew. trzech kulturalnych osób.
Koreański grill Korean Barbecue to bardzo popularne danie w Korei. Serwuje się je głównie w wyspecjalizowanych restauracjach, które oferują tylko “Korean Barbecue”. Jedyną opcją dla klienta jest wybór pomiędzy 3 rodzajami mięsa – boczek, karkówka, czarna wieprzowina (cokolwiek to jest). Kiedy pierwszy raz wpadliśmy do takiej restauracji, nie było tam żadnego menu, na stoliku była tylko naklejka z 3 pozycjami, oczywiście po koreańsku. Zapytana po angielsku kelnerka bardzo się przestraszyła i pobiegła po kolegę. Kolega klepiąc się po karku i boku wyjaśnił nam, że 2 pierwsze pozycje to karkówka i boczek, 3 pozycję (czarna wieprzowina) rozszyfrowaliśmy dopiero w innej restauracji, w której kelner znał kilka słów po angielsku:). Po powrocie do Polski kilka razy przygotowaliśmy z Kasią polską wersję koreańskiego grilla, brakuje w nim kilku koreańskich dodatków ale generalnie bardzo dobrze oddaje charakter i smak oryginalnego dania. Absolutnie niezbędnymi składnikami, nadającymi daniu całego charakteru są: – liście sałaty – kim-chi z kapusty – trzeba je wykonać samemu – koreańska ostra pasta z fermentowanej soi (고추장 kochujang) – można ją kupić w specjalistycznych sklepach z orientalną żywnością. Na ostatnich 2 zdjęciach ja i Kasia podczas koreańskiego grilla w Korei.