Ocena ze starego portalu: 5,00 / 5 ocen
Czerwone curry z kurczaka to przepis z książki "Łatwa kuchnia tajska". Nie obyło się oczywiście bez małych modyfikacji, kiedy zabrałem się go gotowania odkryłem, że skończyła mi się czerwona pasta curry a że było już za późno na wizytę w moim sklepiku musiałem użyć curry żółtej (no niestety szewc bez butów chodził). Taką modyfikację polecam wszystkim nie przepadającymi za zbyt ostrymi daniami. Nie miałem też małych kartofelków więc zastosowałem trick, pociąłem duże ziemniaki w spore kawałki i każdy kawałek przyciąłem do kształtu małego ziemniaczka, troszkę to pracochłonne i zostaje sporo ścinków ale efekt jest fajny, rodzina/znajomi mogą się zdziwić "skąd wziąłeś takie małe ziemniaczki?". Ścinki usmażyłem na oleju i powstały chrupiące mini frytki, od tego momentu ulubiona przekąska mojej córki:) Danie wymaga zastosowania sporej ilości tajskich składników, ale wszystkie, no poza świeżą kolendrą, znajdziecie w moim sklepiku. Jeżeli nie macie w okolicy świeżej kolendry nie rezygnujcie z dania, użyjcie natkę pietruszki. Generalnie danie pierwsza klasa, zdecydowanie polecam!
Czerwone curry z kurczaka to przepis z książki "Łatwa kuchnia tajska". Nie obyło się oczywiście bez małych modyfikacji, kiedy zabrałem się go gotowania odkryłem, że skończyła mi się czerwona pasta curry a że było już za późno na wizytę w moim sklepiku musiałem użyć curry żółtej (no niestety szewc bez butów chodził). Taką modyfikację polecam wszystkim nie przepadającymi za zbyt ostrymi daniami. Nie miałem też małych kartofelków więc zastosowałem trick, pociąłem duże ziemniaki w spore kawałki i każdy kawałek przyciąłem do kształtu małego ziemniaczka, troszkę to pracochłonne i zostaje sporo ścinków ale efekt jest fajny, rodzina/znajomi mogą się zdziwić "skąd wziąłeś takie małe ziemniaczki?". Ścinki usmażyłem na oleju i powstały chrupiące mini frytki, od tego momentu ulubiona przekąska mojej córki:) Danie wymaga zastosowania sporej ilości tajskich składników, ale wszystkie, no poza świeżą kolendrą, znajdziecie w moim sklepiku. Jeżeli nie macie w okolicy świeżej kolendry nie rezygnujcie z dania, użyjcie natkę pietruszki. Generalnie danie pierwsza klasa, zdecydowanie polecam!
Prep Time | 45 minut |
Servings |
osoby
|
Ingredients
- 500 g udek kurczaka (najlepiej użyć filetów)
- 2-3 łyżki pasty curry czerwonej lub żółtej
- 200 g ziemniaków malutkich, obranych
- 2 łyżki oleju do smażenia
- 2 łodyżki trawy cytrynowej
- 1 szt. cebuli dymki pociętej w plasterki
- 5 ząbków czosnku grubo posiekanych
- 2 łyżeczki galangalu lub świeżego imbiru
- 4 szt. liści limonki kaffir
- 1 łyżka sosu rybnego
- 2 łyżeczki cukru palmowego
- 1 łyżeczka soli
- 1 puszka mleka kokosowego (400ml)
- 3 łyżki wody
- 50 g orzeszków ziemnych posiekanych
- 1 szt. papryczki chili suszonej lub świeżej, pociętej w paseczki
- garsć świeżej kolendry
Dodatek:
- 1 1/2 szklanki ryżu jaśminowego ugotowanego wg. przepisu
Ingredients
Dodatek:
|
Instructions
- Z udek usuwamy skórę i wycinamy kości. Mięso tniemy na kawałki mniej więcej 2x2cm.
Share this Recipe